Turniej Rycerski w Grodzie Rycerskim pod Byczyną był pierwszą reko-imprezą po długim okresie jesienno-zimowo-wiosennego lockdownu, więc wszyscy spragnieni wspólnych spotkań zjechali do Efendiego „Na Byczynę”.
No i my też zjechaliśmy (zima i wiosna strasznie się dłużyły)! Przy okazji zabraliśmy ze sobą całe stado podhalanów z Aroniowej Doliny (FCI) - relacja z wyjazdu naszych psiaków TU.
Spotkaliśmy długo niewidzianych przyjaciół spod Grunwaldu, z Malborka, z Czerwińska … m.in.: Lech Połetek (kram z wyrobami ceramicznymi – kufle, kielichy, lampy oliwne …); Małgosia Bassara – niezwykle urocza i ciepła osoba, która ręcznie wytwarza cudnej urody szale, narzutki na głowy i inne ręcznie tkane tkaniny dla rekonstruktorów (i nie tylko); Marek Krusiec – rzeźbiący pięknie z pogodą ducha w drewnie; Marek Pawlicki – na swoim kramie zawsze ma naturalne tkaniny doskonałe do szycia ubrań – nie tylko rekonstruktorskich; Rafał Wójcik - szewc (robiący wygodne i trwałe buty); zespół muzyczny Żniwa – ulubiony zespół mojego męża - małżeństwo młodych, przeuroczych ludzi, którzy grają nie tylko muzykę z epoki średniowiecza. Jest ich tylko dwoje a grają jak cała orkiestra (fragment ich utworu został - za ich wiedzą i zgodą! - wykorzystany w radiowej reklamie naszego kramu w Radio Wnet w ramach Solidarnościowej Akcji Radiowej). Poznaliśmy też nowych znajomych np. Pawła Amanowicza rzeźbiącego m.in. piękne miski, Witolda Wrońskiego - kowala i płatnerza prowadzącego firmę BLACKSMITHING czy też uśmiechniętą Marysię ze studia tatuażu Marry Ink.
Turnieje rycerskie w Grodzie Rycerskim w Biskupicach pod Byczyną to imprezy mające swoją długą tradycję. Z powodu pandemii i wprowadzanych z tej okazji obostrzeń data tegorocznego turnieju została przesunięta na początek czerwca. Sam Gród jest drewnianą budowlą w kształcie okręgu. W części murów okalających plac znajdują się pokoje na wynajem oraz mieszkanie właścicieli, w dolnej części Grodu jest kuchnia, restauracja oraz całe zaplecze techniczne. Obiekt położony jest przy Zalewie Biskupice-Brzózki pomiędzy polami i pobliskim zagajnikiem. Niezwykle urocze i klimatyczne jest to miejsce. Organizatorem Turnieju jest Opolskie Bractwo Rycerskie, którego przedstawicielem jest p. Andrzej Kościuk (Efendi) – prowadzący w/w Gród. W tym czasie do Grodu zjeżdżają się rycerze, rekonstruktorzy oraz pasjonaci historii aby spędzić wspólnie weekend.
Pomimo, że pogoda nas nie rozpieszczała (było raczej chłodno i deszczowo), komarzyce były łaskawe. Z jednej strony Grodu był rozłożony Jarmark Średniowieczny (a przed nim współczesny ), po drugiej stronie obóz rycerzy. Za murami Grodu odbywał się m.in. jarmark (rzemieślnicy prezentowali swoje rękodzieło), turniej łuczniczy, a w środku Grodu odbywały się walki rycerskie, koncert muzyki dawnej, można było smacznie zjeść i wypić,…a wieczorem podziwiać Fire Show. Jednym słowem każdy mógł znaleźć coś ciekawego dla siebie .
Na Turniej przychodzili oczywiście również turyści, w tym całe rodziny z dziećmi: na gofra, loda, przejażdżkę średniowiecznym kucykiem, zobaczyć jak walczą rycerze, w jakich kreacjach damy dworu się prezentują, zobaczyć co jest ciekawego na jarmarku,….
Nasz kram rozłożył się w obozie kupców i rzemieślników, tuż przy schodach prowadzących do mieszkania właścicieli Grodu. Na Byczynie pierwszy raz wystawiłam moje sole kąpielowe w cudnej urody dzbanuszkach (sól z Morza Martwego z lawendą, sól magnezowa z lawendą oraz kąpiel mleczna z solą magnezową i lawendą), wyglądających jak gliniane „cukierniczki”, które bardzo szybko znalazły swoich właścicieli . Specjalnie z okazji Turnieju przygotowałam naturalne mydła w kształcie rycerskich tarcz czy średniowiecznych zamków rycerskich oraz naturalne mydło potasowe na oleju lnianym i konopnym oraz, ciekawostka – naturalne mydło potasowe wykonane z popiołu drzewnego i gęsiego smalcu. Mydła potasowe są najbardziej naturalnymi mydłami, tradycyjnie funkcjonujące pod nazwą „szare mydło”. Prezentuję je jako ciekawostki historyczne z zakresu higieny w średniowieczu w glinianych kubeczkach. Mydło potasowe ma postać kremu/pasty i nigdy nie zamienia się w twardą kostkę, w przeciwieństwie do mydła sodowego, które musi leżakować przynajmniej 4-6 tygodni, aby było bezpieczne dla skóry. Mydło potasowe już po kilku godzinach od produkcji nadaje się do stosowania. Szare mydło (potasowe) jest najdelikatniejszym i najkorzystniejszym mydłem dla skóry wrażliwej, delikatnej, a zastosowany do produkcji olej lniany oraz oliwa z oliwek jest gwarancją doskonałej pielęgnacji ciała. Osobom, które chciały dowiedzieć się czegoś więcej o higienie w średniowieczu, opowiadałam jak to drzewiej bywało z higieną, czym Królestwo Polskie różniło się in plus wobec Europy Zachodniej… ale to już historia na inną opowieść.
Media Społecznościowe